Forum pracowników DTS Clipper, Wellingborough
moze zaczniemy budowac w koncu powazny temat. proponuje zaczac otwarcie nazywac nasze problemy. doswiadczacie dyskryminacji ? ja chyba tak a co najlepsze widze, ze nawet wsrod POLAKOW mamy juz wladcow komiczny pan Sielski i Jay z Inboudu made in Polan- Rafal daja rade... bez dwoch zdan Radku, ode mnie dla Ciebie slowa wielkiego uznania za to, ze jako jeden z niewielu zostales z nami
Offline
Kasiu, powiem tak... nie jest to takie łatwe jak bym sobie tego życzył. Mogę zadeklarować, że ja chciałbym byś w porządku względem każdego z kim pracuję, czy komu 'szefuję', ale to musi działać w obie strony. Bo jeśli ja nie gonię, nie naciskam (za co mnie bardzo rozliczają) to oczekuję poważnego podejścia, że każdy 'zainteresowany' rozumie co do niego należy i jakie są oczekiwania. Nikt tu nie mówi o 145% normy jak za wczesnego PRL-u ale o rzetelnej pracy za określoną w umowie stawkę (każdy to zaakceptował), a nie pracy jedynie gdy ktoś patrzy..
Zresztą jestem na 101% pewien, że nie każdy podziela Twoją opinię, która jest dla mnie miła. Osobiście znam osoby, które obdarzają mnie szerokim uśmiechem a za plecami opowiadają jaki to kawał organu męskiego ze mnie i jak to bardzo mi odwaliło w dekiel po 'awansie'. Nie mi to jednak oceniać.. ja się mogę jedynie starać w/g swoich własnych kryteriów. A negatywne opinie na mój temat owszem poważam - tyle że myślę, że każdą mogę uzasadnić w otwartej dyskusji... której jednak nikt nie podejmie.
ot.. co
Offline
no i przyszla kolej na mnie. za odmowienie wykonania zadania zleconego przez team leadera Rafala w dniu 11.06 zostalam wczoraj zawieszona (19.06) a dzis mialam pierwsze spotkanie. generalnie jak zawsze moje racje sa niczym w porownaniu z ich racjami wiec mam kolejne spotkanie w ta srode, na ktorym pewnie podziekuja mi za wspolprace ciekawa jestem kto nastepny jednak sprawdza sie, ze my jestesmy tylko maszynami do roboty, nie wolno nam mowic, myslec, miec wlasne zdanie. spokoj psychiczny naszych wladz jest bowiem wazniejszy niz nasze dobro... smutne to
Offline